To, co zabiera mi moją wolność działania, zamyka mnie w granicach niemożliwości, wprawdzie daje krótkotrwałe pozorne zadowolenie, lecz degraduje i niszczy prawdziwą radość życia i szacunek do siebie, tworzy iluzje i sprowadza na manowce, marnotrawi moją energię – jakże dobrze byłoby znaleźć jakąś zewnętrzną instancję, odpowiedzialną za to obcą złą moc, na którą dałoby się zrzucić winę. Wtedy zapewne wystarczyłoby zdecydowanie odwrócić się od niej, zwalczyć ją i pokonać swoją siłą woli, wytrwałością, inteligencją.