KUNDELKI I BÓG

Ludzie prowadzają na smyczach małe brzydkie, nic nie warte kundelki. Troszczą się™ o nie, karmią i pielę™gnują, gdy chore.

Kundelki wyrywają się™ na swobodę™ i chę™tnie by się™ wytarzały w gównie lub jeszcze lepiej w padlinie, pobuszowały po śmietnikach i dzikich wysypiskach, kopulowały bez ładu i składu. Jeśli tego nie robią, to trochę™ z respektu dla opiekunów (można dostać‡ bolesnego klapsa), może i trochę™ z powodu skrupułów (nie bardzo wiadomo czemu, ale wygląda, że opiekunów martwi to i smuci), a przede wszystkim – linka trzyma mocno, obróżka wżyna się™ w sierść‡, a dwunożna istota, której się™ wydaje, że posiada wyższy rozum, szarpie i wyzywa.

Anioły Stróże trzymają wodze tych podrzą™dnych zmysłowych kreatur, narzucają im reguły, o których twierdzą, że określił je sam Bóg (społeczeństwo).

Ewa Mukoid

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *